Iteracyjnie

Niebezpieczeństwo analizy projektu

Jaki jest cel analizy?

Teoria jest taka, że jak pomyślimy przed napisaniem kodu, to napiszym go lepiej. Idea jest chwalebna. Na pewno łatwiej jest pisać kod na postawie jasnych wytycznych. Bardzo polecam myślenie o tym, co się robi, zanim to się zrobi.

Rzecz w tym, że im większy obszar obejmuje analiza, tym mniej jest dokładna.

To Waterfallowa wizja - że analiza całego projektu jest jego poczatkową fazą, potem już z górki bo została "tylko" implementacja.

Chciejstwo. To mżonka, że da się usiąść, przeanalizować, a potem już tylko klepać.

Da się, ale dla małych fragmentów. Dokładnie ten problem adresuje filozofia agile. Analizę przeplatajmy z implementacją!

Analiza = spekulacja

Siłą rzeczy to implementacja jest reality checkiem całego procesu. Analiza pozostaje spekulacją aż do końca implementacji.

W sytuacji, gdy implementacja rozmija się analizą z jakichś powodów, winna jest niedokładna analiza, a nie błędna implementacja. Wyjścia są dwa:

  • dokładniej analizować, albo
  • nie polegać tak bardzo na analizie oderwanej od implementacji.

Co do punktu 1... Obawiam się, że każda, nawet najdokładniejsza analiza, rozminie się w jakimś stopniu w implementacją. Pamiętajmy też, że im dokładniejsza analiza, tym bardziej kosztowna. Dokładniejsza analiza to inwestowanie w proces bez gwarancji sukcesu i ze szklanym sufitem.

Thoughts? Leave a comment